Ostatnimi czasy podczas wesel można spotkać w toaletach zarówno damskich, jak i męskich rzecz nową – weselny koszyczek ratunkowy dla gości. Czy jest to rzeczywiście potrzebne i kto z tego korzysta? A może jest to niepotrzebne zawracanie głowy parze młodej tuż przed samym przed ślubem?
Chyba każdemu z nas na weselu przytrafił się moment, kiedy potrzebował pomocy, nie koniecznie z apteczki. Wśród kobiet to najczęściej oczko w rajstopie, brak gumki do włosów lub wsuwki w najbardziej kluczowym momencie imprezy lub twarz świecąca jak księżyc w pełni. Wbrew pozorom mężczyźni też miewają tego typu problemy. Guzik, który odpadł od koszuli lub antyperspirant, który stwierdził, że to za duży test wytrzymałości jak na jedno użycie. Oczywiście nić dentystyczna, czy guma do żucia przydadzą się przy każdej okazji obojgu płciom. Czy zatem warto wyposażyć toalety w weselny koszyczek ratunkowy? Jeżeli dbamy o dobre samopoczucie swoich gości oraz o to, aby wyjść naprzeciw problemom, które mogą się zdarzyć każdemu, to tak.
Weselny koszyczek ratunkowy jest przedmiotem pierwszej pomocy dla wielu osób. Często korzystają z niego nie tylko goście, ale również Państwo Młodzi, którzy w ferworze zabawy również mogą szukać przedmiotów pierwszej potrzeby, o których wcale by nie pomyśleli.